Zwykły przedłużacz czy listwa antyprzepięciowa – co jest bezpieczniejsze?

Niejednokrotnie zdarza się, że zamontowany w nowym sprzęcie elektronicznym kabel zasilający jest zwyczajnie za krótki – a to wymusza na nas konieczność przestawienia takowego sprzętu bliżej gniazdka, lub zakup odpowiedniego przedłużacza. Nie stanowi to większego problemu, ponieważ kupno takiego przedłużacza to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych. Co równie istotne – nie należy na nim oszczędzać, gdyż wykonany z niskiej jakości materiałów przedłużacz może doprowadzić do spięcia i potencjalnej awarii sprzętu elektronicznego.

Jaki przedłużacz elektryczny wybrać?

Jeżeli zamierzamy kupić przedłużacz elektryczny, zdecydowanie lepiej jest postawić na listwę antyprzepięciową. Tego rodzaju produkt posiada odpowiednie zabezpieczenia na wypadek niebezpiecznego wzrostu natężenia prądu – jeżeli taka sytuacja miałaby by miejsce, listwa antyprzepięciowa zwyczajnie odcina dopływ prądu i uniemożliwia jego przepływ do sprzętu elektronicznego, co chroni nas przed jego uszkodzeniem.

Liczba gniazd i długość kabla.

Kolejnym, niezwykle kluczowym aspektem jest to, jak wiele gniazd zasilania posiada takowa listwa. Jest to jednak kwestia całkowicie zależna tylko i wyłącznie od naszych wymagań i potrzeb – należy jednak mieć na uwadze, że nie powinniśmy jednocześnie podłączać do takowej listwy nazbyt wielu urządzeń elektrycznych o stosunkowo niskim poborze prądu. W przypadku przekroczenia pewnej wartości bezpiecznik znajdujący się w listwie może zwyczajnie odłączyć zasilanie. Podobnie sprawa wygląda w przypadku długości kabla – najczęściej wynosi ona od 1 do 2 metrów, choć zdarzają się listwy, w których będzie to nawet kilka metrów.